Naukowcy mają nową teorię rozwoju życia na Ziemi. “Rozwiązuje problem jajka i kury”

To, jak powstało życie na naszej planecie, ciągle pozostaje zagadką, a naukowcy wysnuli dotychczas kilka koncepcji. Jedna z nich, nazywana światem RNA, zakłada, że kwas rybonukleinowy (czyli RNA właśnie) był jednocześnie nośnikiem genów i pełnił funkcję enzymów. Teorii tej nie udało się dotychczas potwierdzić, ale zmieniło się to za sprawą artykułu opublikowanego przez niemieckich naukowców. Tłumaczą w nim, jak dokładnie wygląda nowa teoria rozwoju życia Ziemi.
Raport przygotowany przez badaczy z Uniwersytetu Ludwika i Maksymiliana w Monachium pojawił się na łamach magazynu naukowego “Nature”. Wynika z niego, że niepotwierdzona dotychczas hipoteza świata RNA ukuta przez noblistę Waltera Gilberta w 1986 r. może być bliższa prawdzie, niż dotychczas sądzono. Koncepcja zakłada, że ok. 3,7 mld lat temu (najstarsze ślady życia na Ziemi pochodzą właśnie z tamtego okresu) w morzu nazywanym “pierwotną zupą” zaczęły wykształcać się nukleotydy.
Związki te (znane z lekcji biologii zasady azotowe, takie jak adenina, cytozyna, tymina i uracyl) są podstawowym budulcem kwasów nukleinowych pokroju dobrze znanego DNA, w którym przechowywane są informacje niezbędne do budowy białek, oraz RNA. Według teorii Gilberta pojedyncze nici RNA mogły jednocześnie łączyć się pary i przenosić informację niezbędne do pojawienia się bardziej złożonych form życia, co aktualnie przypisuje się tylko DNA.